DBAM wspominamy oczekiwanie CUD nowego życia

Czasem cud przychodzi wtedy, gdy wydaje się, że już wszystko stracone - historia przeszczepu wyprzedzającego nerki - Prezes Fundacji Dbam Iwona Olszewska-Król

2024-10-24

💚 5 lat temu czekałam na cud – moja historia walki o przeszczep nerki 
Iwona Olszewska-Król, Prezeska Fundacji DBAM

W lutym 2020 roku po raz pierwszy zgłosiłam się do dr Aleksandry Tomaszek, Koordynatorki Transplantacyjnej Żywych Dawców w Szpitalu Dzieciątka Jezus w Warszawie.
To nie była zwykła wizyta – to było wołanie o pomoc. Prosiłam o rozpoczęcie kwalifikacji: mnie – jako biorcy, i mojego męża, Dariusza – jako potencjalnego dawcy żywego.

Byłam na skraju załamania. Zmęczona, zrozpaczona, bez planów na przyszłość.
Mój lekarz prowadzący kierował mnie już na dializy.
Wyniki były dramatyczne:
GFR między 5 a 10, kreatynina 6–8 mg/dl, mocznik 160 mg/dl.
Czułam się, jakbym od miesięcy miała ciężką grypę żołądkową.
Nie podróżowałam. Nie realizowałam marzeń moich dzieci. Nie żyłam – tylko czekałam na cud.

Wiedziałam już wtedy, że przeszczep wyprzedzający od żywego dawcy daje największe szanse powodzenia.
Widziałam historie innych w serialu „Szóstka” i na grupie Kocham swoje Nerki.
Dlatego buntowałam się, gdy lekarz mówił: „dializy”.
Czułam, że to nie moja droga.

💑 Miłość, która nie zna lęku
Mój mąż Dariusz – spokojny, cierpliwy, dobry człowiek – po prostu był obok.
Nie pamiętam rozmowy o oddaniu nerki.
Nie pamiętam jego wątpliwości, strachu.
Po prostu... byliśmy razem w tym wszystkim.

Nie wiedzieliśmy, czy będziemy zgodni immunologicznie, czy jego nerka – od osoby niespokrewnionej – w ogóle może do mnie pasować.
Mimo to rozpoczęliśmy procedurę kwalifikacji: ja jako biorca, on jako dawca.
Każde z nas szło swoją ścieżką – pełną badań, oczekiwania, nadziei.

🦠 Pandemia i walka z czasem
W marcu 2020 roku świat się zatrzymał.
COVID-19 zamknął poradnie, opóźnił badania, odsunął terminy.
Z każdym dniem moje wyniki się pogarszały, a ja słabłam.
Infekcje, anemia, toczenie krwi, bóle głowy, bezsenne noce, łzy – i dzieci, które pytały, jak się czuję, w przerwach między zdalnymi lekcjami.
Nie chciałam, by mnie taką widziały.

Pracowałam zdalnie – to trzymało mnie przy życiu.
Praca była moją motywacją, moim powodem, by wstać, zebrać siły, nie poddać się. Nie miałam już siły by oddawać się swoim pasjom. 
Nie chciałam stracić firmy, klientów, życia, które budowałam przez 10 lat.

📜 Nadzieja w tym jednym liście
W sierpniu 2020 roku otrzymałam list z Poltransplantu, że zostałam wpisana na Krajową Listę Oczekujących (KLO). To był moment ulgi – i nadziei. Jeszcze tylko kilka badań męża, jeszcze chwila...

Dr Aleksandra Tomaszek zadzwoniła z informacją, że nasza operacja ma się odbyć 29 października. Płakałam ze szczęścia. Ale zaraz potem – kolejny cios: pandemia pokrzyżowała plany. Zabieg odwołany. Nie potrafię opisać tego uczucia. Pozostała modlitwa. I czekanie. Na cud.

💔 Telefon, który zmienił wszystko
24 października 2020 roku zmarł młody mężczyzna. Tego samego dnia, o godzinie 13:00, zadzwonił do mnie koordynator transplantacyjny – Krzysztof Zając ze Szpitala na Banacha. Powiedział słowa, których nigdy nie zapomnę: „Pani Iwono, jest dla Pani nerka od dawcy zmarłego.”

Miałam kilka minut, by podjąć decyzję. Zapytał, czy jestem zdrowa, czy nie mam infekcji. Wiedział, że byłam w procesie kwalifikacji razem z moim mężem.
Nie zastanawiałam się długo. Powiedziałam tylko: „Muszę uratować mojego męża. Jadę do szpitala.”

Po tylu miesiącach bólu, oczekiwania i modlitwy – cud się wydarzył.

💚  Dziś – żyję dzięki temu darowi. Każdego dnia budzę się z wdzięcznością: dla mojego męża, który był gotów oddać cząstkę siebie, dla zespołu lekarzy, dla wszystkich, którzy towarzyszyli mi w tej drodze. Ale też dla anonimowego Dawcy i jego rodziny, którzy w chwili największego bólu podjęli decyzję, by podarować życie komuś innemu.

To właśnie z tej historii, z tej wdzięczności i z tej wiary powstała Fundacja DBAM. Bo wiem, że dbanie o drugiego człowieka ma sens – i może naprawdę uratować życie.


„Nie ma większego daru, niż oddanie drugiemu człowiekowi nadziei na życie.
Czasem cud przychodzi wtedy, gdy wydaje się, że już wszystko stracone.”

Aktualności

  • DBAM dziękuje za Wasze wsparcie

    Fundacja Dbam powstała z potrzeby serca - dosłownie. Tworzą ją ludzie po transplantacji narządów, którzy doświadczyli, jak kruche jest życie oraz specjaliści z dziedziny medycyny. Aby nasze działania były skuteczne, potrzebujemy wsparcia: merytorycznego, rzeczowego czy finansowego. Dołącz do nas!

    więcej

  • DBAM o standardy ochrony małoletnich

    Fundacja Dbam stając się organizacją działającą dla dobra dzieci i niepełnoletniej młodzieży reguluje Standardy Ochrony Małoletnich, aby chronić dzieci oraz młodzież niepełnoletnią, podczas wydarzeń organizowanych przez Fundację Dbam oraz wydarzeń, w których uczestniczymy na zaproszenie Organizatorów.

    więcej

  • DBAM o żywym dawstwie nerki

    Dr n. o zdr. Aleksandra Tomaszek: "Przeszczepienie nerki jest obecnie najlepszą i najskuteczniejszą metodą leczenia schyłkowej niewydolności nerek. Daje szansę na życie bez dializ, na powrót do aktywności zawodowej, rodzinnej i społecznej. Niestety wciąż zbyt mało osób może skorzystać z tej możliwości – głównie z powodu niedoboru narządów" Dlatego tak ważną rolę odgrywa transplantacja nerki od żywego dawcy – członka rodziny lub bliskiej osoby, która świadomie decyduje się podarować część siebie, aby drugi człowiek mógł żyć.

    więcej

 

Fundacja Dbam 

Dane teleadresowe:

mail Siedziba: ul. Gen. M. Coopera 8/20; 01-315 Warszawa

mail Adres korespondencyjny: ul. E.Szwankowskiego 1/43; 01-318 Warszawa

mail: kontakt@dbam.org.pl

yesKRS: 0001003269; yesNIP 5223241766; yesREGON 523703627

Została powołana 24 października 2022 r. jako dar wdzęczności z nowe drugie życie po przeszepie nerki. Głównym celem statutowym działalności fundacji jest dbanie o promocję zdrowia i edukację zdrowotną oraz dbanie o wartości, tradycję i promowanie kultury polskiej.

Fundację Dbam można wspomóc heart 

Bank PKO BP S.A. nr 42 1020 1185 0000 4102 0347 8955